Być idealną?
Każda z nas na pewno wiele razy zadawała sobie pytanie: jak być idealną? Prasa kobieca, programy telewizyjne oraz reklamy często kreują wizerunek kobiety idealnej. Jest to przeważnie matka kilkorga dzieci, zawsze zadbana, z nienaganna sylwetką, doskonałą fryzurą i makijażem. Ta wyimaginowana kobieta jest idealną kucharką, perfekcyjną panią domu, radzi sobie ze wszystkimi problemami. Według mediów doskonała kobieta jest zawsze uśmiechnięta, zajmuję wysokie stanowisko, jest wymarzoną partnerką każdego mężczyzny. Narzuca się nam, że wszystkie tego pragniemy.
Czy jest tak naprawdę? Dążąc do doskonałości kobieta może zatracić samą siebie. Starając się zadowolić wszystkich dookoła, zastanówmy się czy my będziemy szczęśliwe. Spełniamy wiele życiowych ról. Jesteśmy matkami, żonami, siostrami, przyjaciółkami, pracownicami. Przeważnie świetnie sobie radzimy na wielu płaszczyznach. Potrafimy jednocześnie dbać o ciepło domowego ogniska, realizować się na gruncie zawodowym jak i towarzyskim. Często potrafimy być wielozadaniowe. W natłoku obowiązków znajdujemy czas na zabawę z dziećmi, spotkania z koleżankami, czy spotkania rodzinne. Dlaczego więc jesteśmy dla siebie aż tak krytyczne. Spotykając się w większym gronie kobiet często słyszymy samokrytykę. Wiele z nas uważa, że mnóstwo rzeczy mogłaby lepiej wykonywać, być lepszą matka, żoną. Nie uważam, aby dążenie do tego aby być coraz lepszą w każdej dziedzinie życia uszczęśliwiło członków rodziny. Dzieci nie będą nas bardziej kochały kiedy nauczymy sie przygotowywać ciasta niczym Nigella Lawson. Nie jest to dla nich istotne. Powinniśmy robić to co sprawia nam przyjemność, a nie to czego oczekują od nas inni.
Zastanówmy się co jest dla nas najważniejsze. Czy będziemy szczęśliwe w sterylnym mieszkaniu, które wygląda jak z katalogu? Chyba każda z nas zgodzi się, że dom nie jest na pokaz, to nie wystawa i to my mamy się w nim dobrze czuć. Uważam, że to co w domu najpiękniejsze to klimat jaki wspólnie tworzymy, nasze zwyczaje, codzienne rytuały. Wspólnie spędzany czas z rodziną jest bezcenny i powinien być dla nas priorytetem.
Większość z nas posiada kompleksy dotyczące wyglądu. Często nie przyznajemy się do tego publicznie. Jednak chyba każda z nas nieraz marzyła o wąskiej talii, smukłych udach czy gęstych włosach. Pozytywne jest to, kiedy potrafimy realnie spojrzeć na swój problem i powoli staramy się realizować zamierzone cele. Kiedy mamy zdrowe podejście do naszego wyglądu nasze dążenia nie przeradzają się w obsesję. Gorzej jednak, gdy chcemy zmienić w sobie prawie wszystko. Wtedy dobrze zadać sobie pytanie, czy zależy nam aby wyglądać jak wyretuszowane kobiety z pierwszych stron gazet? Każda z nas zdaję sobie sprawę, że nikt tak nie wygląda na co dzień, a te osoby często nie przypominają samych siebie. Jednak jeśli stale znajdujemy w sobie jakieś mankamenty urody, może warto skupić się na innych pozytywnych aspektach. Jeżeli powiemy sobie otwarcie, ok może mam lekko grube uda muszę się z tym pogodzić, ale jestem dobrą matką i żoną. Kiedy zrozumiemy, jak wiele rzeczy nam się udało, co osiągnęłyśmy może wtedy rzeczy mniej istotne zejdą na drugi plan.