Jak spędzać wolny czas?
Chociaż wydawać by się mogło, że XXI wiek jest pełen ułatwień i udogodnień, wciąż narzekamy, że powinniśmy mieć więcej czasu dla siebie. Pralki i zmywarki wykonują za nas obowiązki domowe, obiad „robi się sam” i jest dowożony pod nasze drzwi, a kupienie biletów na koncert to dwa kliknięcia w Internecie. Co zatem pochłania nasz czas? Niestety: nasze własne lenistwo. Gdy uda nam się wygospodarować wolne popołudnie z reguły spędzamy je na kanapie, wpatrzeni w ekran telewizora lub komputera.
Teoretycznie większość dorosłych zdaje sobie sprawę z tego, że powinna być bardziej aktywna fizycznie. Nie wszyscy są fanami sportu i nie każdy ma potrzebę uczęszczana na siłownię trzy razy w tygodniu, jednak wyjście na spacer czy rower raz na jakiś czas pozytywnie wpływa chociażby na samopoczucie. Czasami podejmujemy postanowienia, że weźmiemy się za siebie od kolejnego miesiąca, jednak porzucamy je po pierwszym pobycie w klubie fitness, tłumacząc się wirem pracy. Jak przekonać się do aktywności fizycznej, by sprawiała nam ona przyjemność?
Jest na to jedna złota rada. Znajdźmy coś, co sprawia nam frajdę i nie będziemy traktowali tego jako sport, tylko jako niezobowiązującą zabawę. Weźmy na przykład jazdę na rolkach. Jeśli pamiętamy chociaż podstawy jazdy z lat, gdy byliśmy młodzi, rolki mogą być wspaniałym sposobem na spędzenie wolnego popołudnia. Nie dajmy się namówić na skate park, czy długą wycieczkę z grupą zaawansowanych rolkarzy. Wybierzmy się za to do parku, posnuć się trochę po równych alejkach. Bez pośpiechu, po prostu przypominając sobie, jak to było być dzieckiem i bez celu jeździć po podwórku, ciesząc się samą jazdą. Taka chwila wyciszenia, przy jednoczesnym oddychaniu świeżym powietrzem na pewno przypadnie nam do gustu. Jest zdecydowanie lepsza metodą na wyciszenie się po tygodniu ciężkiej pracy, niż bezproduktywne przeglądanie Internetu.
Idąc podobnym tokiem myślenia, możemy sięgnąć po rower. Lecz i jego nie traktujmy jako przyrządu sportowego. Nie instalujmy w telefonie aplikacji mierzącej przejechane kilometry i nie obiecujmy sobie pobijania kolejnych rekordów. Po prostu pojeździmy po okolicy, albo wybierzmy się na wycieczkę do niedaleko mieszkających znajomych lub rodziny. Jazda na rowerze może być wspaniałym sposobem na spędzanie wolnego czasu nawet dla rodzin z małymi dziećmi. Malucha wystarczy posadzić na specjalnym krzesłu montowanym na bagażniku i może on uczestniczyć w przejażdżce po parku. Rodzice starszych dzieci, które mogą już pedałować same, mogą wyposażyć je w gokarty, by towarzyszyły im podczas przejażdżek.
Gokarty podbijają serca dzieci i rodziców na całym świecie. To stabilne, czterokołowe pojazdy, które naprawdę ciężko jest przewrócić. Maluch pedałuje siedząc na wygodnym siedzisku i trzymając przed sobą stabilną kierownicę. Nie ma więc możliwości spadnięcia z pojazdu, jak zdarza się to czasami podczas jazdy na rowerze. Te małe, niepozorne pojazdy są szybkie. Dziecko z powodzeniem będzie nadążało za spokojnie jadącym rodzicem. Nie trzeba wspominać, że maluch spędzając czas na świeżym powietrzy również jest zdrowszy i odporniejszy na choroby. Jeśli cała rodzina świetnie się bawi, jej członkowie stają się dla siebie motorami do kolejnych wycieczek.
Wybór gokartów dla dzieci jest obecnie ogromny. Oczywiście należy szukać produktów tylko od sprawdzonych dostawców. Obecnie liderem w tej dziedzinie jest firma Berg, która produkuje gokarty od lat. Jej zabawki posiadają europejskie certyfikaty bezpieczeństwa i przez lata zyskały opinię niezawodnych. Jednak to, za co maluchy kochają gokarty Berg, to ich niesamowity design. Wśród najlepiej sprzedających się produktów można znaleźć chociażby model Fiat 500. Zbieżność nazw nie jest przypadkowa. Berg uzyskał licencję od Fiata na wyprodukowanie gokarta, który będzie stylizowany na jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli samochodów. I był to strzał w dziesiątkę. Malutki gokart, z logotypami i stylizacją Fiata podbił serca małych kierowców wyścigowych.Żródło: https://www.sportking.pl/
Berg jednak nie zapomina i o dziewczynkach. Małe księżniczki również pokochały jazdę gokartami. Dla nich stworzony został model Berg Buddy Biały. Jego biało-różowe kolory sprawiają, że każda mała dziewczynka chce go mieć.Źródło: https://www.sportking.pl/
Jeśli nie umiesz jeździć na rowerze, albo mieszkasz w nieciekawej okolicy, w której nie ma równych ścieżek rowerowych, pomyśl o… spacerach. Nawet w tłocznym mieście wieczorem gwar ulic nieco ucisza się i spacer głównymi ulicami staje się całkiem przyjemny. Jeśli nie lubisz tłumów, nie musisz udawać się do najbardziej obleganych miejsc. Zwiedź dokładnie okolice swojego bloku, zajrzyj w najmniejszą nawet uliczkę. Zdziwisz się, o istnieniu ilu fajnych knajpek i sklepików nie wiedziałeś, chociaż są o przecznicę od Ciebie. Pozwól sobie zabłądzić w okolicznych osiedlach. Jeśli spodoba się przemierzanie miasta na własnych nogach, być może posuniesz się o krok dalej – zaczniesz biegać. Aby się szybko nie zniechęcić, dowiedz się najpierw od doświadczonych biegaczy, od czego zacząć. Uważaj, aby nie przeciążyć stawów, pamiętaj o rozgrzewce. Nie staraj się za wszelką cenę pobijać rekordów od pierwszego dnia. Daj sobie czas na rozruszanie się i stwierdzenie, czy ta forma spędzania wolnego czasu naprawdę sprawia Ci frajdę.
Reasumując, spędzając kolejne popołudnie przed laptopem lub telewizorem zastanów się, czy w ten sposób naprawdę robisz coś dla siebie i czy naprawdę wypoczywasz. Zamiast tego spróbuj wyjść na długi spacer i zaobserwuj, czy po powrocie nie czujesz się lepiej, niż po wielogodzinnej sesji przez telewizorem. Mimo ogromnej nagonki na aktywność fizyczną, dziesiątek trenerek, które twierdzą, że intensywne ćwiczenia w domu są trendy, nie każdy musi zostać sportowcem. Po prostu postaraj się spędzać więcej czasu w ruchu, a mniej siedząc. Na taką małą zmianę na pewno znajdziesz czas i chęci, a widocznie odbije się ona na Twoim samopoczuciu, zdrowiu i… wadze. Masz ochotę na lody? Nie kupuj byle czego w sklepie pod domem. Przejdź się do najbliższej lodziarni, na prawdziwe lody, bez sztucznych dodatków. Nawet taka „niezdrowa” motywacja do dłuższego spaceru jest lepsza, niż tkwienie na kanapie.